Kolejne spotkania z muzyką na żywo za nami.
W marcu dzieci miały możliwość poznać budowę i brzmienie pięknego instrumentu dętego jakim jest PUZON. Niektórym nawet udało się wydobyć dźwięk z puzonowego ustnika. To wcale nie było łatwe, bo wedle instrukcji usta należy mocno docisnąć i wydmuchując powietrze wprawiać wargi w wibracje, jakby się „pierdziało” w rękę.
To wszystkich śmieszyło, a wtedy gra na instrumencie dętym jest niemożliwa. Przy utworach z „Muppet Show”, „Wiśniowy sad” czy fragmentach ścieżki z „Gangu Olsena” dzieci podziwiały metamorfozy, jakie przechodzi puzon w połączeniu z różnymi tłumikami. I tak „straight”, „łała”, „cup” i „plunger” czyli przepychaczka hydrauliczna pozwoliły uczniom usłyszeć odgłosy krowy, słonia, a nawet lwa.
Kwietniowa audycja natomiast zaskoczyła mnogością brzmień. Dzieci mogły usłyszeć wiele różnych instrumentów.
Ksylofon, gitara elektryczna, akordeon, skrzypce, wibrafon, gitara basowa, organy… Skąd aż tyle instrumentów na jednym koncercie? Dzięki magii KEYBORDU, w którą wprowadził wszystkich pan Mariusz, zawsze akompaniujący innym solistom. Poprzez ciekawe aranżacje „Czterech pór roku” Vivaldiego, melodii z filmu „Nie lubię poniedziałku”, “Toccaty i fugi d-moll” czy latynoskiego hitu “Tico tico” uczniowie konkurowali odgadując nazwy brzmiących kolejno instrumentów. Piosenka, wspólnie zaśpiewana na zakończenie audycji, pt. “Kiedyś do Ciebie wrócę” daje nam wielkie nadzieje na jeszcze. CZEKAMY NA KOLEJNE SPOTKANIE Z MUSIC FACTORY PAWEŁ ZIĘBA!
W marcu dzieci miały możliwość poznać budowę i brzmienie pięknego instrumentu dętego jakim jest PUZON. Niektórym nawet udało się wydobyć dźwięk z puzonowego ustnika. To wcale nie było łatwe, bo wedle instrukcji usta należy mocno docisnąć i wydmuchując powietrze wprawiać wargi w wibracje, jakby się „pierdziało” w rękę.
To wszystkich śmieszyło, a wtedy gra na instrumencie dętym jest niemożliwa. Przy utworach z „Muppet Show”, „Wiśniowy sad” czy fragmentach ścieżki z „Gangu Olsena” dzieci podziwiały metamorfozy, jakie przechodzi puzon w połączeniu z różnymi tłumikami. I tak „straight”, „łała”, „cup” i „plunger” czyli przepychaczka hydrauliczna pozwoliły uczniom usłyszeć odgłosy krowy, słonia, a nawet lwa.
Kwietniowa audycja natomiast zaskoczyła mnogością brzmień. Dzieci mogły usłyszeć wiele różnych instrumentów.
Ksylofon, gitara elektryczna, akordeon, skrzypce, wibrafon, gitara basowa, organy… Skąd aż tyle instrumentów na jednym koncercie? Dzięki magii KEYBORDU, w którą wprowadził wszystkich pan Mariusz, zawsze akompaniujący innym solistom. Poprzez ciekawe aranżacje „Czterech pór roku” Vivaldiego, melodii z filmu „Nie lubię poniedziałku”, “Toccaty i fugi d-moll” czy latynoskiego hitu “Tico tico” uczniowie konkurowali odgadując nazwy brzmiących kolejno instrumentów. Piosenka, wspólnie zaśpiewana na zakończenie audycji, pt. “Kiedyś do Ciebie wrócę” daje nam wielkie nadzieje na jeszcze. CZEKAMY NA KOLEJNE SPOTKANIE Z MUSIC FACTORY PAWEŁ ZIĘBA!